Z pamiętnika antywindykatora – finansowe perpetuum mobile

Wydawałoby się, że takie urządzenie nie istnieje. Jednak okazuje się, że w świecie finansów i „bezspornych” długów, można je nader często znaleźć w zakamarkach archiwów sądów i firm windykacyjnych. Ale archiwa sądów są bardzo – jak się okazuje – przydatne. Czego nie można powiedzieć o archiwach firm windykacyjnych. Dzisiaj właśnie krótka i treściwa opowieść o „bezspornym” długu, przechowywanym pieczołowicie aż do naliczenia słusznych odsetek

Grom z jasnego nieba

Pewnego pięknego, słonecznego dnia, nasza klientka, w dalszej części nazwana Babcią, otrzymała list od komornika. Cóż nie ona pierwsza i nie ostatnia. Zdarza się. Jednak wymieniony w piśmie wierzyciel nic naszej Babci nie mówił, kwota zaś była porażająca. W kategoriach babcinych rent i emerytur rzecz jasna. Zażądano bowiem od niej kwoty ni mnie ni więcej tylko 15 048,56 zł (piętnaście tysięcy czterdzieści osiem  złotych pięćdziesiąt sześć groszy). Kwota zacna:

Babcia o mało nie zeszła na zawał, bo nie pamiętała aby miała jakiekolwiek długi, a już długi w takiej wysokości w szczególności. Na szczęście znalazła się ogarnięta siostrzenica i uznała, że coś jest nie halo. Poszła do sądu, pogrzebała w archiwalnych aktach i okazało się że sprawa nie jest taka prosta jakby się można było spodziewać. Na szczęście wpadła na pomysł taki, aby skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej i wypełniła formularz.

Wkraczamy do akcji

Przede wszystkim ustaliliśmy, że rzecz dotyczy wyroku zaocznego z sygnaturą z roku 2005 roku. A wierzyciel zdążył z wnioskiem o egzekucję dosłownie kilka dni przed upływem terminu przedawnienia. Odczekał oczywiście nie bez powodu, bo odsetki narosły znaczne. Wyrok zaoczny wyglądał tak:

Udało nam się ustalić, że został on dlatego wydany, że wszelkie dokumenty były wysyłane na dawno nieaktualny adres. Odpowiednie działania z naszej strony i uzyskaliśmy to:

Po prawidłowym doręczeniu nam pozwu wraz z załącznikami opadły nam szczęki. Okazało się, że babcia rzeczywiście wzięła pożyczkę. W 1999 roku. Na 31 dni. 500 zł. Oto co znaleźliśmy wśród bezspornych dowodów. Do tego Babcia zarzeka się, że oddała pożyczoną kwotę co do grosza:

Sprzeciw od wyroku zaocznego i jego skutek

To, że dług był wątpliwy to jedno. Drugie jest to, że on na dzień składania pozwu był już przedawniony. I wierzyciel o tym doskonale wiedział. Nie przeszkodziło mu to jednak po 6 latach żądać już w zamian 4171,08 zł (cztery tysiące sto siedemdziesiąt jeden złotych osiem groszy), co jest uwidocznione na powyższym wyroku. Na wszelki wypadek jednak napisaliśmy soczysty sprzeciw od wyroku zaocznego. Skutek był do przewidzenia. Wierzyciel wycofał pozew i ZRZEKŁ się roszczenia. I do zapłaty jest finalnie ZERO złotych:

Podsumowanie

Morał z tej bajeczki jest taki, że żądać można wszystkiego od każdego. Zanim jednak „dla świętego spokoju” cokolwiek zapłacisz, to sprawdź najpierw kilka razy czy aby na pewno temu komuś coś się należy, czy też tylko wydaje mu się że coś się należy. Jeśli tylko nie zaniedbałeś terminów, to szanse na obronę są wysokie.

 

Aby być na bieżąco z nowościami, polub naszą stronę

Pozwól sobie pomóc, wypełnij formularz

Sprawdź również podobne wpisy: