Koszty procesu to jedno z najczęściej wyszukiwanych haseł przez osoby, które stają przed koniecznością wejścia na drogę sądową. Nic dziwnego – sąd kojarzy się z wysokimi opłatami, których wiele osób po prostu się boi. Ale nie zawsze trzeba płacić, a niekiedy to właśnie druga strona – np. firma windykacyjna – pokryje wszystkie wydatki. W tym poradniku w prosty sposób wyjaśnimy, kto płaci koszty sądowe, z jakimi opłatami trzeba się liczyć, czy można zostać zwolnionym z kosztów, i jak to działa w praktyce.
Rodzaje kosztów w postępowaniu cywilnym
W trakcie procesu cywilnego możemy wyróżnić kilka kategorii opłat i wydatków. Wszystkie one razem składają się na tzw. koszty procesu cywilnego.
Opłata sądowa za pozew, zarzuty i apelację
Podstawowym kosztem są opłaty sądowe. Jeśli ktoś składa pozew o zapłatę, musi od razu zapłacić tzw. opłatę stosunkową – najczęściej w wysokości 5% wartości dochodzonej kwoty. Przykład: jeśli ktoś pozywa nas na 30 000 zł, musi wnieść opłatę 1 500 zł.
W toku sprawy pojawiają się kolejne opłaty – np. opłata za apelację (taka sama jak za pozew) czy opłata za wniesienie zarzutów od nakazu zapłaty – wynosząca np. 3/4 opłaty od pozwu.
Wszystkie zasady opłat znajdziemy w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz w przepisach wykonawczych.
Opłaty skarbowe i inne opłaty urzędowe
Jeśli korzystasz z pomocy radcy prawnego lub adwokata, do pozwu dołącza się też pełnomocnictwo. Wiąże się to z niewielką, ale obowiązkową opłatą skarbową w wysokości 17 zł.
Dodatkowe koszty mogą wynikać z innych czynności – np. odpisów, zaświadczeń czy zażaleń.
Zaliczki na biegłych i koszty opinii specjalistycznych
Jeśli sąd uzna, że potrzebna jest opinia biegłego – np. księgowego, rzeczoznawcy, lekarza – może zobowiązać strony do wniesienia zaliczki na wynagrodzenie biegłego. To często koszt rzędu kilkuset złotych, a bywa, że nawet kilku tysięcy złotych – zwłaszcza w sprawach gospodarczych lub skomplikowanych finansowo.
W praktyce, jeżeli stronę nie stać na taki wydatek, może złożyć wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, także w zakresie kosztów biegłych.
Koszty mediacji i inne wydatki sądowe
Czasem sąd kieruje strony do mediacji – zwłaszcza przy sporach, które mogą zakończyć się ugodą. Koszty mediacji również są traktowane jako koszty postępowania cywilnego, ale ich wysokość bywa zróżnicowana. W przypadku mediacji sądowej są to stawki określone rozporządzeniem – zwykle od 150 do 450 zł za sesję.
Koszty zastępstwa procesowego – komu się należą?
Czym są i jak się je oblicza?
Jeśli którakolwiek ze stron wynajmie pełnomocnika – adwokata lub radcę prawnego – do sprawy doliczane są tzw. koszty zastępstwa procesowego. Są to kwoty, które strona przegrywająca musi zapłacić stronie wygrywającej na pokrycie kosztów jej prawnika.
Stawki ustalane są zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości.
Przykładowe stawki wg rozporządzenia
Kwoty te mogą być zwiększane, jeśli sprawa była szczególnie złożona, a pełnomocnik wykonał wiele czynności procesowych. Wtedy sąd może zasądzić wielokrotność powyższych stawek.
Czy zawsze musisz płacić za prawnika?
Nie. Osoby w trudnej sytuacji mogą wnosić o przyznanie prawnika z urzędu – sąd wtedy wybiera pełnomocnika, a jego wynagrodzenie pokrywa Skarb Państwa. W praktyce jednak, nawet jeśli Ty nie płacisz swojemu pełnomocnikowi, strona przegrana i tak może być zobowiązana do zwrotu kosztów zastępstwa – które trafiają do kancelarii.
Kto płaci koszty sądowe? Zasady ogólne i wyjątki
Zasada odpowiedzialności za wynik sprawy
Zasadą ogólną jest to, że kto przegrywa, ten płaci. Zgodnie z art. 98 kpc, strona przegrywająca ma obowiązek zwrócić stronie wygrywającej wszystkie koszty procesu, w tym opłaty, koszty zastępstwa, dojazdy, czy utracony zarobek.
Przykład:
Jeśli powód dochodził 10 000 zł i wygrał, a pozwany przegrał, to pozwany musi zwrócić:
-
500 zł (opłata za pozew)
-
17 zł (opłata skarbowa)
-
1 800 zł (koszty zastępstwa procesowego)
Łącznie: 2 317 zł – i to oprócz zasądzonej kwoty głównej.
Zwolnienie od kosztów – kto może z niego skorzystać?
Sąd może zwolnić stronę od kosztów sądowych, jeśli ta wykaże, że ich zapłata uniemożliwiłaby jej utrzymanie siebie i rodziny. Wniosek składa się razem z pozwem lub odpowiedzią na pozew – trzeba dołączyć formularz o stanie majątkowym.
Ale uwaga: nawet jeśli sąd zwolni Cię z opłat, a przegrasz – i tak możesz być zobowiązany do zwrotu kosztów przeciwnikowi (np. jego pełnomocnika). Zwolnienie dotyczy wyłącznie opłat wobec sądu.
Koszty procesu a koszty postępowania – różnice
W praktyce pojęcia te bywają stosowane zamiennie, ale koszty procesu to termin węższy – dotyczy samej sprawy sądowej. Koszty postępowania obejmują też np. egzekucję komorniczą po wyroku czy dalsze czynności po uprawomocnieniu.
Zwrot kosztów procesu – kiedy i komu się należy?
Przykłady rozliczeń – 100% wygrana, częściowa przegrana, ugoda
-
100% wygrana: całość kosztów ponosi przegrany.
-
Częściowa wygrana: koszty są dzielone proporcjonalnie – np. powód wygrał 70% roszczenia, to koszty dzielone są w stosunku 70/30.
-
Ugoda: zazwyczaj każda strona ponosi swoje koszty, chyba że ustalono inaczej.
Kiedy sąd może nie zasądzić kosztów, mimo przegranej strony?
Zgodnie z art. 102 kpc, sąd może nie obciążać przegranego kosztami, jeśli przemawiają za tym względy słuszności – np. trudna sytuacja życiowa, zdrowotna, wyjątkowe okoliczności.
Niesumienne prowadzenie sprawy a dodatkowe koszty
Jeśli ktoś opóźnia postępowanie, zataja dowody lub działa nieuczciwie – sąd może nałożyć na niego obowiązek zwrotu kosztów, nawet jeśli formalnie wygrał sprawę (art. 103 kpc).
Model działania Kancelarii INLET – zero ryzyka dla zadłużonych
Działamy bez opłat wstępnych
W Kancelarii INLET doskonale rozumiemy, że osoby zadłużone nie mają środków na drogie procesy. Dlatego nasz model działania zakłada, że nie pobieramy żadnych opłat z góry – ani za analizę sprawy, ani za wniesienie pisma, ani za obecność na rozprawie.
Koszty zastępstwa pokrywa przegrany wierzyciel
Jeśli wygramy sprawę, to sąd zasądza na naszą rzecz koszty zastępstwa procesowego – które opłaca przegrana strona, najczęściej fundusz lub firma windykacyjna. W praktyce dłużnik nie ponosi żadnych kosztów sądowych, a pomoc prawną otrzymuje bez ryzyka.
Co, jeśli sprawa nie zostanie wygrana?
W wyjątkowych sytuacjach, gdy sąd oddali powództwo wierzyciela tylko częściowo – dłużnik może zostać obciążony obowiązkiem zwrotu kosztów procesu. W takiej sytuacji Kancelaria INLET bierze ryzyko na siebie i nie żąda od dłużnika żadnego wynagrodzenia.
Cały ciężar finansowy postępowania spoczywa na kancelarii – to my inwestujemy czas, wiedzę i energię, bez oczekiwania na natychmiastowy zysk. Dłużnik nie ponosi żadnych kosztów za pomoc prawną, nawet jeśli ostatecznie przegra sprawę.
Co więcej, jeżeli sąd częściowo oddali powództwo, a dłużnik będzie musiał pokryć część kosztów, kancelaria nie zostawia klienta samego z tym problemem. Pomagamy w wypracowaniu ugody z wierzycielem, tak aby rozłożenie zobowiązań było realne i możliwe do udźwignięcia. W razie potrzeby wnioskujemy o rozłożenie zasądzonych kosztów na raty lub negocjujemy ich częściowe umorzenie.
To my ponosimy pełne ryzyko sprawy – Ty zyskujesz wsparcie, bezpieczeństwo i realną szansę na wygraną.
Co warto zapamiętać?
-
Koszty procesu to nie tylko opłaty sądowe, ale też koszty prawnika, mediacji czy opinii biegłych.
-
W wielu przypadkach można złożyć wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych.
-
Zawsze istnieje ryzyko, że przegrywając sprawę, będziesz musiał zwrócić przeciwnikowi jego wydatki – chyba że działa za Ciebie INLET. Wtedy Twoja szansa na wygraną w sądzie drastycznie wzrasta!
-
Nasza kancelaria nie pobiera opłat z góry – dopiero w razie wygranej przeciwnik (wierzyciel) zwraca nam koszty zastępstwa procesowego.
Sprawdź odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania
Do kosztów procesu zaliczają się: opłaty sądowe (np. za pozew lub apelację), koszty zastępstwa procesowego (czyli wynagrodzenie prawnika strony wygrywającej), opłaty skarbowe, zaliczki na biegłych, koszty dojazdów do sądu oraz inne wydatki poniesione w toku sprawy.
Przegrywając sprawę, możesz być zobowiązany do zwrotu stronie wygrywającej: opłaty za pozew, kosztów adwokata lub radcy prawnego oraz innych wydatków procesowych. W typowej sprawie o 10 000 zł koszty mogą wynieść nawet ponad 2 000 zł.
Tak. Opłata sądowa (np. za pozew, zarzuty, apelację) to podstawowy element kosztów procesu. Bez jej uiszczenia sąd w ogóle nie rozpatrzy pisma – chyba że zostaniesz zwolniony z obowiązku jej ponoszenia.
W wyjątkowych przypadkach – np. gdy strona przegrywająca znajduje się w trudnej sytuacji życiowej lub nie miała realnego wpływu na wynik sprawy – sąd może zastosować tzw. zasadę słuszności i nie obciążyć jej kosztami (art. 102 kpc).
Na opłatę za pozew, zarzuty lub apelację masz zwykle 7 dni od otrzymania wezwania sądu. Jeśli nie zapłacisz w terminie, pismo może zostać odrzucone, a sprawa – nie będzie rozpoznana.
Brak zapłaty może skutkować zwrotem pisma bez rozpoznania, czyli sprawa się nie zacznie. W przypadku zasądzonych kosztów (np. po przegranej sprawie), ich niezapłacenie może doprowadzić do egzekucji komorniczej.




