ANTYWINDYKACJA

ANTYWINDYKACJA

PRAWO SPADKOWE

PRAWO SPADKOWE

UPADŁOŚĆ KONSUMENCKA

Gruszki na wierzbie

Podziel się:

Obietnice

Człowiek w kłopotach daje się złapać na każdą obietnicę. W szczególności odpowiadają mu te przedstawiające proste rozwiązania trudnych spraw. Dlatego nie dziwota, iż cała armia ludzi sprzedających do tej pory różnego rodzaju usługi (fotowoltaikę na przykład) zajęła się aktualnie rozwijającym się rynkiem antywindykacji. Przyparci do muru ludzie są bowiem w stanie wysupłać ostatnie grosze lub się nawet dodatkowo zapożyczyć aby tylko ktoś ich „oddłużył”. Najlepiej łatwo, szybko i przyjemnie. Takie osoby/firmy często obiecują niesamowite efekty działań, właśnie tytułowe „gruszki na wierzbie”. Proces oddłużania ma być łatwy, nieruchomości bezpieczne a dłużnik w ostateczności radosny i wolny niczym ptak

Rzeczywistość

Te obietnice to prawda z okolic trzeciej prawdy księdza Tischnera. Albowiem niestety zderzenie z rzeczywistością bywa brutalne. Kasa na „abonament” wydana, a efektów brak. Pół biedy, jeśli straci się tylko pieniądze i nikt nic nie zrobi. Często bywa jeszcze gorzej:

  • Powysyłane, najczęściej pochodzące z jednego wzorca, pisma do wierzycieli których jedynym efektem jest uznanie długu. Które to uznanie zasadniczo ułatwia sprawę wierzycielowi
  • Przygotowywanie klientowi do wysłania we własnym imieniu pism procesowych ze wzorca, które to pisma nic nie wnoszą do sprawy i mogą raczej zaszkodzić
  • Porady prawne typu: „wpłacaj kapitał, nic Ci nie zrobią”
  • Kategoryczne twierdzenia o abuzywności postanowień (każdej!) umowy pożyczki
  • Radosne twierdzenia, za udzieloną pożyczkę klientowi należy się „odszkodowanie” (to jest złoto!)
  • Kategoryczne twierdzenia o tym, że „na pewno przedawnione”
  • Zaprzestanie współpracy gdy tylko klient przestaje wpłacać cokolwiek
  • Ostatecznie wreszcie pozywanie byłego klienta o zapłatę zaległych należności za nigdy niewykonaną usługę antywindykacji
  • To tylko niektóre z kwiatków z którymi się spotkaliśmy.

Co robić, jak żyć?

Uważamy, że każdy jest panem własnego losu. Można powierzyć go w ręce fachowca od wełnianych kołder lub zaufać prawnikowi. Ten pierwszy może i potrafi sprzedać każdą usługę, ale charakteryzuje go najczęściej to, że nie zna towaru jaki sprzedaje. Ten drugi najczęściej jest drętwy i do bólu szczery. Zadaje też wiele niewygodnych pytań. Stawia jednak sprawę jasno i nie pozostawia złudzeń. Nie zawsze chcemy słuchać tej prawdy. Zawsze jednak bywa jakoś tak, że ta łatwiejsza droga sprowadza na manowce. I o tym zdaje się należy pamiętać.

Pamiętaj!

Zanim z kimkolwiek porozmawiasz, czy podpiszesz jakąkolwiek ugodę, skontaktuj się z nami

Pozwól sobie pomóc, wypełnij formularz

ponieważ

„…nie każda sytuacja, która wydaje się beznadziejna, jest nią w rzeczywistości…” Wyrok SN z dnia 3 lutego 1986 I KR 446/86

Zespół Kancelarii INLET

Podziel się:
Zadzwoń