Członkowie zarządu w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością zazwyczaj kojarzeni są z ograniczonym ryzykiem finansowym – co do zasady inwestor (wspólnik) odpowiada tylko do wysokości wkładu. W praktyce jednak art. 299 Kodeksu spółek handlowych nakłada na członków zarządu osobistą odpowiedzialność za długi spółki w sytuacji, gdy egzekucja przeciwko samej spółce okaże się bezskuteczna. Poniżej przedstawiamy wybrane aspekty tej regulacji i wskazujemy, w jakich okolicznościach członek zarządu ma szansę uwolnić się od odpowiedzialności.

Otrzymałeś pozew na podstawie art. 299 KSH?

Dowiedz się, jak możemy Ci pomóc w sądzie.

Zleć nam prowadzenie sprawy

Zakres i charakter odpowiedzialności z art. 299 KSH

Odpowiedzialność członka zarządu za długi spółki z o.o. jest odpowiedzialnością subsydiarną, co oznacza, że powstaje dopiero wtedy, gdy egzekucja wobec spółki okaże się bezskuteczna. Nie dotyczy więc długów, które mogą zostać skutecznie wyegzekwowane z majątku spółki. Wierzyciel, uprawdopodobniając bezskuteczność, może wytoczyć powództwo przeciwko członkowi (bądź członkom) zarządu – żądając zapłaty należności, której nie zdołał otrzymać od spółki.

Członek zarządu odpowiada wtedy całym swoim majątkiem, a wierzyciel nie musi wykazywać winy zarządzającego w doprowadzeniu do niewypłacalności. Wystarczy bowiem, że członek zarządu pełnił swoją funkcję w okresie, w którym istniały podstawy do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (lub otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego), a mimo to takiego wniosku nie złożono w przepisanym terminie.

Jakie okoliczności pozwalają uchylić się od odpowiedzialności?

Art. 299 § 2 KSH przewiduje, że członek zarządu może wyłączyć swoją odpowiedzialność w ściśle określonych przypadkach.

  1. We właściwym czasie zgłosił wniosek o ogłoszenie upadłości
    Podstawowym wymogiem jest złożenie wniosku o upadłość (lub otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego) we właściwym momencie, czyli 30 dni od chwili pojawienia się przesłanek niewypłacalności. Przesłanki te obejmują zarówno kryterium płynnościowe (trwała utrata zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań pieniężnych), jak i bilansowe (wartość zobowiązań przekracza majątek spółki przez co najmniej 24 miesiące). Jeśli członek zarządu wykaże, że dopełnił tego obowiązku w czasie, w którym spółka obiektywnie znajdowała się już w stanie niewypłacalności – co potwierdza choćby analiza księgowa lub niezależna opinia doradcy restrukturyzacyjnego – wówczas może uwolnić się od subsydiarnej odpowiedzialności.
  2. Brak winy w niezgłoszeniu upadłości
    Osobista wina członka zarządu interpretowana jest szeroko, z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności. Bywa jednak, że niezgłoszenie wniosku o upadłość nastąpiło z przyczyn niezawinionych (np. obiektywne przeszkody, choroba uniemożliwiająca działanie czy brak pełnego dostępu do dokumentów księgowych). Jeśli członek zarządu zdoła udowodnić, że dochował należytej staranności, a zaniechanie nie leżało w jego sferze decyzyjnej lub było skutkiem okoliczności całkowicie od niego niezależnych – może uniknąć odpowiedzialności.
  3. Wierzyciel nie poniósł szkody
    Trzecią przesłanką zwalniającą jest wykazanie, że nawet przy terminowym złożeniu wniosku o upadłość, wierzyciel nie odzyskałby swojej należności. Mowa tu o sytuacjach, gdy masa upadłościowa spółki i tak nie wystarczyłaby na zaspokojenie długu. Istotną rolę odgrywa wówczas opinia biegłego, który – bazując na dokumentach spółki – określa potencjalny poziom zaspokojenia wierzycieli, gdyby upadłość ogłoszono we właściwym czasie. Jeśli wniosek o ogłoszenie upadłości niczego by nie zmienił, członek zarządu może uwolnić się od osobistej odpowiedzialności.

Krytyczny moment niewypłacalności

Kluczowe znaczenie ma ustalenie chwili, w której spółka przestała być w stanie regulować zobowiązania na bieżąco lub gdy jej długi przekroczyły wartość aktywów. Rozpoznanie tej chwili bywa trudne w praktyce, zwłaszcza że dokumentacja finansowa spółki nie zawsze jest jednoznaczna, a członkowie zarządu mogą mieć rozmaite motywacje do „odwlekania” niekorzystnych decyzji. Jednak brak podjęcia działań restrukturyzacyjnych lub zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie, gdy wszystkie przesłanki już istniały, zwykle kończy się właśnie odpowiedzialnością z art. 299 KSH.

Dodatkowe ryzyka związane z pełnieniem funkcji w zarządzie

Warto pamiętać, że osobista odpowiedzialność członka zarządu z tytułu art. 299 KSH to tylko jedna z wielu możliwych konsekwencji. Odrębne przepisy (m.in. Ordynacja podatkowa – art. 116) regulują odpowiedzialność za zaległości podatkowe spółki. Ponadto zarząd odpowiada wobec samej spółki (art. 293 KSH) za szkodę wyrządzoną przy sprawowaniu mandatu – przy czym ocena działań członka zarządu dokonywana jest z perspektywy tzw. profesjonalnej staranności.

Obrona przed roszczeniem z art. 299 KSH

Jeżeli wierzyciel pozywa członka zarządu, domagając się spłaty długu, to na pozwanym spoczywa ciężar dowodowy dotyczący okoliczności zwalniających z odpowiedzialności. Najczęściej polega to na:

  • wykazaniu, że w ustawowym terminie złożono wniosek o ogłoszenie upadłości lub otwarto postępowanie restrukturyzacyjne.
  • udowodnieniu, że niezgłoszenie wniosku wynikało z przyczyn obiektywnych i niezawinionych.
  • wskazaniu, że wierzyciel nie poniósł realnej szkody, bo i tak nie zdołałby wyegzekwować należności.

W procesach sądowych rozstrzygających tę kwestię kluczowe bywają opinie biegłych z zakresu rachunkowości i finansów przedsiębiorstw.

Przedawnienie roszczeń wobec zarządu

Istotnym wątkiem w sporach dotyczących art. 299 KSH jest termin przedawnienia. Obecnie utrwalił się pogląd, że roszczenia wobec członków zarządu przedawniają się w terminie 3 lat. Moment rozpoczęcia biegu przedawnienia wiąże się z datą, w której stało się oczywiste, że egzekucja wobec spółki jest bezskuteczna. Nierzadko spór dotyczy ustalenia tej daty (np. czy wystarczy postanowienie o umorzeniu egzekucji, czy wystarczającym dowodem jest bilans wykazujący ujemny kapitał).

Podsumowanie i praktyczne wnioski

Pełnienie funkcji w zarządzie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wiąże się z realnym ryzykiem finansowym. Art. 299 KSH ustanawia mechanizm chroniący wierzycieli w razie niefrasobliwości lub zaniechania ze strony zarządu, gdy spółka popada w stan niewypłacalności. Aby uniknąć osobistej odpowiedzialności, członek zarządu powinien:

  • na bieżąco monitorować kondycję finansową spółki i niezwłocznie reagować na pogłębiające się zadłużenie.
  • w razie konieczności – zasięgnąć porady doradcy restrukturyzacyjnego i rozważyć złożenie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego lub upadłościowego.
  • starannie dokumentować wszelkie działania zmierzające do ochrony wierzycieli i spółki (posiedzenia zarządu, uchwały, analizy finansowe).

Jeżeli jednak wykonywanie zadań związanych z prowadzeniem spółki z o.o. i obawa przed art. 299 KSH budzi duże wątpliwości – warto przyjrzeć się innym formom prowadzenia działalności. Zamiast spółki z o.o. można rozważyć założenie spółki jawnej, w której – pomimo braku tzw. osobowości prawnej – relacje pomiędzy wspólnikami często są bardziej przejrzyste, a ryzyka odpowiedzialności mogą być łatwiejsze do zarządzania w mniejszej skali działalności.

Ważne! Niniejszy tekst nie stanowi porady prawnej. W praktyce każda sytuacja wymaga indywidualnej analizy. W razie wątpliwości co do odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o. warto zwrócić się o pomoc do profesjonalnego radcy prawnego z Kancelarii INLET.

Skontaktuj się z Kancelarią INLET, aby uzyskać profesjonalną pomoc prawną.

Przejdź do formularza

Sprawdź również podobne wpisy: